31 lipca 2009

Eros nawet w Koszycach! Nie w Polsce

Eros Ramazzotti w swojej zbliżającej się wielkimi krokami trasie koncertowej pominie Polskę. To pewne. Starania o organizację koncertu nie podjęła żadna z firm.

Nasza redakcja osobiście kontaktowała się z jedną z nich. Do Polski przyjedzie Andrea Bocelli, Madonna, ale Eros nie. Będzie to już trzecia z kolei seria koncertów Włocha, która ominie nasz kraj.

My jesteśmy pewni, że zorganizowanie takiego koncertu w jednej z wielu nowoczesnych, dostępnych w Polsce hal (Łuczniczka, Torwar, hale na Śląsku, Orbita lub hala Ludowa we Wrocławiu, Gdańska Olivia, nowa hala w Łodzi etc.) wypełniłoby ją nie tylko fanami muzyki Erosa, ale i innych zaciekawionych, oraz zagranicznych gości. Ta pewność wynika też z tego, że Eros nie omija o wiele mniejszych od Polski krajów (Słowacja, miasto Koszyce), których rynek muzyczny nie jest tak duży a możliwości organizacyjno-finansowe wcale nie większe niż u nas. Co jest więc przeszkodą w zaproszeniu Włocha do Polski? Chyba tylko odpowiednia decyzja w odpowiednim czasie podjęta przez odpowiednią firmę.

30 lipca 2009

"Szkaradztwo do kwadratu"

Na próżno szukać polskich recenzji "Ali e Radici". Być może w prasie takowe się pojawiły, jednak szanse ich znalezienia są niewielkie. Zdecydowanie więcej treści niesie za sobą sieć. Znaleźliśmy krótką, lecz bardzo krytyczną recenzję i choć zdajemy sobie sprawę, że materiał najnowszego albumu jest trudniejszy niż wcześniejsze, nie sądziliśmy, że Eros może kogoś aż tak rozdrażnić.

"Niestety nie byłem w stanie znieść słuchania nowej płyty Włocha w całości. Zdecydowałem się podzielić zaznajamianie z "Ali e Radici" na kawałeczki, smakowane częściowo, w niewielkich odstępach czasu. I co zauważyłem? Jakbym słuchał w kółko trzech tych samych piosenek. Popowe okropności ze smyczkami. Szkaradztwo do kwadratu! Możliwe, że krążek „Ali e Radioci” nie podoba mi się z tego względu, że artysta od lat korzysta ze sprawdzonej receptury i wszystkie piosenki nagrywa na jedno kopyto. Dotychczas uważałem, że każda jego płyta mieści się ramach dobrego smaku, ale ileż można śpiewać o miłości; w dodatku zawsze do ckliwo-balladowych aranżacji.

Ramazzotti nie zmienił twórczego podejścia, a jego romantyzm wypalił się już doszczętnie. Pozostał jeno żal."

CAŁOŚĆ POD TYM ADRESEM


Teksty przetłumaczone!

"Ali e Radici" został już w całości przetłumaczony na język angielski przez naszego znajomego Belga. Tłumaczenia możecie obejrzeć na jego stronie - link na stałe znajduje się po prawej stronie. Teraz nie będziecie mieli problemów ze zrozumieniem lirycznej ekspresji Erosa. Zapraszamy!

Eros w Hiszpanii

Tradycyjnie hiszpańskojęzyczną mutację płyty Eros promuje na półwyspie Iberyjskim. I tradycyjnie prawie cały czas wspomaga się prompterem, co oczywiście nie umniejsza jakości występu. Zwracamy uwagę na w pełni kobiecy "band", który w tym sezonie jeździ z Erosem w jego trasie po telewizyjnych studiach największych europejskich stacji telewizyjnych. Cudzysłów w tym wypadku wskazuje na fakt, że miłe panie jedynie markują swoją grę, co jednak nie czyni redakcji naszego serwisu antyfeminstami! Gdzie my faceci przeciw Paniom!

29 lipca 2009

Ramazzotti zaśpiewał dla Kubańczyków

Dobrze pamiętamy duet z kubańskim zespołem "Rhytms del mundo" z "e2". Teraz pora na swoisty rewanż ze strony Włocha. Eros Ramazzotti zaśpiewał na ich najnowszej płycie "Rhythms del Mundo Classics" zawierającej duety ze świetnymi artystami z całego świata. Fragment rzeczonego utworu "My Cherie Amor" możecie wysłuchać na stronie www.rhythmsdelmundo.com/classics

6 lipca 2009

Eros kupił motor

Tak przynajmniej twierdzi "Fakt". Który donosi też oszczędnie komentując.

"Włoski piosenkarz Eros Ramazzotti (46 l.) ciągle czuje się jak nastolatek, dlatego też ostatnio postanowił kupić sobie piękny, szybki, czarno-srebrny motocykl, którym może poszaleć. Teraz dumnie porusza się po Mediolanie swoim drogim pojazdem".

Nam się po tej informacji raczej nie zjeżyły... włoski.

Eros Ramazzotti w hołdzie Michaelowi Jacksonowi


Występ Erosa Ramazzotti podczas tegorocznych obchodów "święta morza Śródziemnego". "L'orizzonte" z "Ali e radici" dedykowany zmarłemu Michaelowi Jacksonowi.

Inne występy Erosa z ostatnich dni we Francji: tutaj oraz tutaj