10 grudnia 2014

Eros Ramazzotti po 14 latach w Polsce!

29 września 2015 roku w Kraków Arenie wystąpi Eros Ramazzotti.

Ostatni jego koncert w naszym kraju odbył się 22 lipca 2001 roku. Był to zarazem pierwszy jego koncert. w Polsce.

W 2015 roku czeka nas premiera kolejnego albumu Erosa Ramazzotti. Przybliżona data premiery to wiosna. Album zostanie wydany przez Universal Music. Zapraszamy do śledzenia naszego profilu po więcej plotek, nowości, spekulacji etc. Przypomnijmy, ostatni album "NOI" miał premierę pod koniec 2012. 

Komentarz autora:

Newsa mogłem przekazać już kilka dni temu, ale wiadomości przez moje gapiostwo nie odebrałem. Koncert w Polsce to wielkie wydarzenie, długo oczekiwane przez fanów. 14 lat po koncercie w Sopocie włoski piosenkarz odwiedza nasz kraj, w ktorym łącznie był może 2-3 razy. Pozostałe okazje były jedynie odwiedzinami w studiach telewizyjnych z okazji minikoncertów. Koncert w Polsce zawdzięczamy dwóm wydarzeniom: budowie Kraków Areny na 18 tysięcy ludzi oraz Agencji NuCoast z Austrii. Przez te lata jedynie raz polska agencja starała się sprowadzić Erosa do Polski, a konkretniej mówiąc, rozważała taką możliwość. Siła lokalizacji Krakowa sprawi, że hala wypełni się w pełni (jej połowa, bo takie są warunki koncertowe), ale też zjadą pewnie Słowacy, gdzie w ostatnich latach Eros gościł. Na razie w trasie Słowacji nie ma, jest za to Praga.

Zainteresowanych szczegółami zapraszam do kontaktu poprzez profil na Facebooku oraz przez mail ramazzotti@o2.pl

Tomasz Zielenkiewicz

Eros Ramazzotti na jedynym koncercie w Polsce!



Agencja NuCoast Entertainment, Dolphin Touring zapraszają na wyjątkowy i jedyny w Polsce koncert Erosa Ramazzotti. Fani słynnego włoskiego artysty będą go mogli zobaczyć na żywo 29 września 2015 roku w Kraków Arenie. Koncert odbędzie się w ramach trasy koncertowej EROS WORLD TOUR 2015.

Ostatnia płyta Erosa Ramazzottiego, wydana pod tytułem „30” w listopadzie 2014 roku, jest muzycznym zapisem trzech dekad jego działalności artystycznej. Album ten - obok specjalnie napisanego na tę okazję utworu - zawiera także największe przeboje, dzięki którym artysta zyskał miano tak popularnego wykonawcy rodem ze słonecznej Italii.

Obecnie, jest to dojrzały i wszechstronny muzyk oraz autor wielu tekstów i producent. Ogromną popularność Ramazzotti zawdzięcza swojej niepowtarzalnej barwie głosu oraz włoskiej stylistyce, która towarzyszy jego utworom, tak chętnie wykonywanym w przez niego w ojczystym języku.

Koncert w Kraków Arenie z pewnością będzie wyjątkowym wydarzeniem dla wszystkich miłośników muzyki włoskiej, a w szczególności tej spod znaku San Remo. Bilety są w sprzedaży od 12 grudnia 2014 roku, od godz. 9:00.

Ceny biletów kształtują się następująco: 195 zł, 165 zł, 225 zł, 245 zł, 295 zł oraz 345 zł.

Zakupu biletów będzie można dokonać za pośrednictwem strony www.eventim.pl oraz w punktach sprzedaży EMPIK, Media Markt i Saturn, jak i na stronie internetowej www.krakowarena.pl.

17 października 2014

Sony Music wydaje płytę na 30-lecie kariery Erosa

Brak newsów muzycznych nie oznacza, że w życiu Erosa Ramazzotti nic się nie dzieje. Nowości od nas możecie śledzić na naszym facebookowym profilu (link obok). Wiadomości z ostatnich miesięcy to głównie ślub z 27-letnią Maricą Pellegrinelli. Erosowi nie zamierza odpuszczać też Sony Music, z którym Włoch był związany przez wiele lat kariery. Wytwórnia wypuszcza właśnie na 30-lecie jego kariery nowy album, ale oczywiście to jest "best of", zatem kompilacja największych przebojów.

Świętując 30 lecie muzycznej kariery jednego z najwybitniejszych włoskich piosenkarzy, jakim bez wątpienia jest Eros Ramazzotti  Sony Music prezentuje specjalny, dwupłytowy box podsumowujący karierę tego niezwykłego artysty. Jego kariera rozpoczęła się w 1984 roku, kiedy to  na Festiwalu Piosenki Włoskiej w San Remo wygrał w kategorii młodych wykonawców dzięki piosence “Terra Promessa.”Od tego czasu Eros świeci triumfy na muzycznej scenie całego świata. Album „Eros 30” to trzydzieści starannie dobranych hitów (oraz cztery bonusowe tracki, w tym po raz pierwszy na CD utwór “Linda e il mare,”) które powstały w czasie trzech dekad muzycznej podróży artysty.

http://www.sonymusic.pl/albumy/eros-ramazzotti-30

Opis powyżej nie mówi do końca prawdy, bo "Linda e il mare" (śliczna ballada) była dostępna w wersji internetowej "iTunes" w przepremierowej rezerwacji "Ale e radici". Tak czy inaczej mamy kolejną płytę Erosa, zachęcamy do nabycia tych, którzy lubią składanki najlepszych przebojów.

11 maja 2014

Eurowizja 2014 za nami. Porażka Włoch. Kobieta z brodą wygrywa

Za nami Eurowizja 2014. Oglądam ten konkurs rokrocznie od chyba 1997 roku. Najpierw kilka słów o włoskiej propozycji, która była o klasę gorsza od poprzednich. Oceniam ją na miejsce jakie zajęła, czyli 21. Teraz o Polsce. Okazuje się, że gdyby głosy z krajów nie dzielone były na jury i widzów, to punktami od samych widzów dostalibyśmy się do ścisłej czołówki. Tak czy inaczej niespodzianka - od Włoch dostaliśmy 8 punktów! To wynik bez precedensu, bo to nie głosowała Polonia, właśnie Włosi. I według mnie to Włosi-mężczyźni głosowali z wiadomych względów na ładne Słowianki. Do tego w Jury musieli być też w większości panowie-Włosi. Tak czy inaczej prawdopodobnie od widzów dostaliśmy z Włoch 12 punktów, co pokazuje, jak bardzo są oni w kobietach zakochani. Rozszerzać nie będę, wiadomo o co chodzi...

Fakt, że Eurowizję wygrała kobieta z brodą nie jest zaskakujący, a jedynie zasmucający. Przecież pod koniec lat 90-tych wygrała kobieta - transseksualista z Izraela. Piosenka wykonana w tym roku przez Austriaka to utwór nie mający szans na zaistnienie w rozgłośniach radiowych jak choćby hit z Azerbejdżanu czy Szwecji. A te miały tam swoje kilka miesięcy dobrych notowań. Zdecydowanie muzycznie najlepsza była Holandia. Przepiękna ballada w amerykańskim stylu, której kojące tło stanowi dźwięk charakterystycznej gitary. To słychać też u Erosa. Wsłuchajcie się w płytę Calma Aparrente. 

Jeszcze raz wrócę do zwycięzcy. Smutne jest, że coś tak sprzecznego z normalnym Prawem Natury, ustanowionym przez Boga jest "doceniane". Kobieta mężczyzną, mężczyzna kobietą. Wynaturzenia stają się sposobem na zaistnienie pod pozorem walki o równość, wolność, tolerancję, cokolwiek innego. Mnie to odrzuca, jak każdego normalnego mężczyznę odrzuca kobieta z brodą. Bo ja jak każdy normalny mężczyzna lubię patrzeć na piękne i naturalne kobiety. Kto zatem głosował na kobietę z brodą? Większość. Jaka to większość? Nie wiem, nie znam ich...

30 kwietnia 2014

Duety z mojej głowy - felieton


Niewątpliwie wspaniałym i przynoszącym wiele emocji zjawiskiem w muzyce jest śpiewanie w duecie. I mam tu na myśli przypadki, gdy na scenie, w studiu spotykają się dwie gwiazdy, często z zupełnie różnych stylów, kultur, kontynentów. Wszystko ich dzieli, łączy za to muzyka i talent od Boga. By mikstura stała się słodka jak miód trzeba jednak do tego dodać dobrych producentów, kompozytorów i twórców tekstów. Czasem jednak (rzadko) jedną, lub więcej z tych ról przejmują sami artyści.


W karierze Erosa Ramazzotti mamy do czynienia z piosenkami wykonywanymi w duecie, które dały świetny rezultat, są też te nieudane. Warto przywołać trzy najwspanialsze - z Tiną Turner, Joe Cockerem i Andreą Bocellim. Każdy z nich ma swoją osobną i piękną historię. Nie chcę jednak pisać o tym, co było, a raczej o tym co być mogło. Słowem - co radziłbym Ramazzottiemu, gdybym był wśród jego współpracowników.


Podczas konferencji prasowej z okazji prezentacji nowego albumu "Noi" Ramazzotti zdradził, że jego ludzie złożyli propozycje zaśpiewania duetu Madonnie, Eminemowi (jego fanką jest córka Erosa - Aurora) i Jennifer Lopez. Co do dwóch pierwszych osób mam odruch odrzucenia, w związku z ich sceniczną i pozasceniczną działalnością (satanizm, przybijanie się do krzyża, jawne obrażanie religii chrześcijańskiej, ukryte niejasne treści). Co do Lopez, byłby to z pewnością ciekawy duet, być może na miarę tego z Anastasią. Nic z tego nie wyszło, bo prppopozycje zostały odrzucone. Zresztą jak to było z tym odrzuceniem, nie jestem do końca pewien. Krążyły po sieci relacje, że sprawa była czysto finansowa. Po prostu za takiego formatu gwiazdy trzeba było słono zapłacić. Nie chcę oceniać i skupiać się na tym dłużej, po prostu piszę to jako ciekawostkę.


Jednak do rzeczy. Moje propozycje brzmiałyby inaczej. Poszedłbym w kierunku pięknych głosów i talentu, ogromnego talentu. Pierwszą propozycją byłby Seal. Brytyjski piosenkarz i kompozytor obdarzony przepięknym, czarnym głosem. Najbardziej podoba mi się w repertuarze popowym. Jego głos w sposób wręcz genialny pasowałby jako kontrę do śpiewającego po włosku Ramazzottiego. Ballada skomponowana na dwa głosy i dwa języki byłaby murowanym hitem. Inna propozycja - Garou. Kolaboracja francusko-włoska, a jakże różna barwa głosów i ekspresja. Z pewnością znalazłbym kilku innych artystów, którzy wspaniale pasowaliby do tej układanki. Pokazuję jedynie kierunek myślenia. Artyści podobnej (w tej chwili) popularności, którzy swój "pic" mają już za sobą, a jednak nadal tworzą i nadal mogą komponować wspaniałe muzyczne diamenty.

Mam nadzieję, że podobnie myślących jest więcej. Mam też nadzieję, że jeszcze nie raz damy się zaskoczyć. Uważam Erosa Ramazzotti (po ostatniej płycie utwierdzam się w tym przekonaniu) za artystę dalekiego od wypalenia i potrafiącego przy odpowiednim doborze współpracowników stworzyć jeszcze niejedną perełkę, nie tylko solową, ale też w duetach. Nie ujmując nic młodym artystom, to właśnie duety między gwiazdami są najbardziej elektryzujące dla publiczności.

Tomasz Zielenkiewicz


28 marca 2014

Eros gościnnie na płycie młodego rapera

Oto nowy duet Erosa. Tym razem to utwór na płycie zwycięzcy z San Remo 2014 (kategoria nowe propozycje, utwory) - Rocco Hunt (pod skrzydłami Sony Music). 

Album nosi tytuł "Prawda". To kolejny krok w kierunku wspierania młodych artystów, co Ramazzotti konsekwentnie robi od wielu lat. Rocco Hunt, właściwie Rocco Pagliarulo, to młodziutki raper, który stawia swoje pierwsze kroki w świecie muzyki. Jego najnowsza płyta zawiera również inne duety. Poniżej piosenka "Credi".