29 października 2011
Eros zagrał w Uzbekistanie w swoje 48. urodziny!
"Corriere della Sera" oburza się na Erosa. Poniżej prezentujemy agencyjną wiadomość.
"Występ na dworze dyktatora dla pieniędzy"- tak nazwał piątkowy koncert Erosa Ramazzotiego w Uzbekistanie w ramach festiwalu kultury, zorganizowanego przez córkę oskarżanego o autorytaryzm prezydenta republiki Islama Karimowa. Największa włoska gazeta nie zostawiła suchej nitki na piosenkarzu, który wystąpi w dniu swych 48. urodzin na zaproszenie Gulnary Karimowej. Zauważa się, że organizacje obrony praw człowieka zarzucają bogatej córce prezydenta między innymi wykorzystywanie miliona dzieci-niewolników do zbioru bawełny.
Dziennik odnotowuje, że Ramazzotti zgodził się wystąpić na festiwalu po tym, jak wcześniej odmówiło kilkoro innych znanych włoskich osobistości, wśród nich tenor Andrea Bocelli. Według nieoficjalnych doniesień honorarium Erosa Ramazzottiego ma być "zawrotne"; jego wysokość pozostaje tajemnicą.
Decyzji artysty broni jego agent Fabrizio Giannini, który powiedział: "To jest płatny koncert, nie konwencja partyjna". "Nasza agencja - zapewnił - przeprowadziła weryfikację i ja mu zaproponowałem ten występ". "Nie zasięgałem informacji o innych sprawach. Nie wiem nawet, gdzie leży Uzbekistan" - wyznał agent piosenkarza z rozbrajającą szczerością. Gazeta podkreśla, że bilet na koncert kosztuje równowartość od 150 do 250 euro, czyli wielokrotnie więcej niż wynosi średnia płaca w Uzbekistanie."Lepiej, żeby Ramazzotti to wiedział: Uzbekistan cieszy się złą sławą na świecie, jeśli chodzi o przestrzeganie praw człowieka" - stwierdza "Corriere della Sera".
Przypomina, że na tym samym festiwalu wystąpił przed dwoma laty Sting otrzymując honorarium w wysokości prawie 2 milionów funtów szterlingów. Zebrał wtedy straszliwe baty od brytyjskiej prasy, która zarzuciła mu, że jest na utrzymaniu "reżimu uzbeckiego tyrana".
Komentarz redakcji. Trudno bagatelizować takie zarzuty. Prawdą jest jednak, że takie "prywatne" koncerty w egzotycznych dość miejscach Ramazzotti dawał już kilka razy. Problemem jest jednak brak informacji na ten temat, lub też tylko szczątkowe wieści. Tak też było w przypadku jego koncertu w Chanty-Mansyjsku na Syberii. Są to dobrze płatne koncerty na zamówienie możnych. Prawem artysty jest zgodzić się lub nie. Sam decyduje dla kogo gra, nam pozostaje jedynie pozostawić sprawę Waszej ocenie.
23 października 2011
Jesteśmy na komórkach
Z miłą satysfakcją informujemy, że nasz serwis dostępny jest z poziomu telefonów komórkowych. Jest to uproszczona wersja, która "zmieści się" w każdym telefonie. Do zobaczenia!
Subskrybuj:
Posty (Atom)